Andrzej Rogiewicz, zawodnik Lekkoatletycznego Klubu Sportowego Zantyr poobijany po sobotnim upadku na rowie z wodą ostatecznie wystartował na 5000 m i co najważniejsze ukończył bieg!Podopieczny trenera Bartosza Mazerskiego walczył dzielnie ale zmęczony i poobijany dotarł do mety na wysokim piątym miejscu z czasem 14.45.74. Był najszybszy z rywali biegających w dniu wczorajszym 3000 m z przeszkodami!
Na tym samym dystansie pobiegł Wojciech Grzywiński, który ukończył bieg na 23 miejscu z czasem 16.31,53!!
Ogromne gratulujemy za hart ducha i wole walki!