Portal Festiwal Biegowy pisze…

Portal Festiwal Biegowy pisze..

„Biegacz ze Sztumu wygrał Inca Trail Marathon w Peru. Pozwoliło mu to skompletować Maratońską Koronę Ziemi.

– Czuję się świetnie, choć muszę przyznać, że Maratońska Korona Ziemi długo nie była
moim celem. Skompletowanie jej zajęło mi 17 lat. Postawiłem na nią po biegu na Antarktydzie w 2013 roku. Bóg dał, skorzystałem z szansy, ale nie robiłem tego za wszelka cenę. Udało się też dzięki wsparciu sponsorów i rodziny – powiedział naszemu portalowi Mazerski.

Maraton w Peru był jednym z najtrudniejszych w bogatej karierze Bartosza Mazerskiego, który w ubiegłym roku triumfował w Baikal Ice Marathon.

– Start był na wysokości 2800 m n.p.m., najwyższy punkt to przełęcz na wysokości 4200 m n.p.m. Meta była na Machu Picchu (2430 m n.p.m.). O skali trudności świadczy fakt, że pokonanie trasy zajęło mi 7.20, podczas gdy moja życiówka to 2.18. Drugi na mecie Amerykanin z życiówką 2.40 dobiegł jakieś pół godziny po mnie. Jestem więc ogromne zadowolony – podkreślił.

Trasa była niezwykle wymagająca. – Największym utrudnieniem było rzadkie powietrze, mała ilość tlenu na dużej wysokości. Do tego wąskie ścieżki, kamienie, schody, tysiące schodów, niektóre po 40 cm. Do tego strome i trudne technicznie zbiegi i podbiegi – dodał Mazerski, nauczyciel ze Sztumu.”