Na podium w Dąbrówce Królewskiej!

 Informacja o biegu ze strony Gmina Gruta poniżej!

W III Biegu Pod Górę w Dąbrówce Królewskiej/Grudziądza na dystansie 10,4 km z udziałem zawodników Lekkoatletycznego Klubu Sportowego ZANTYR Sztum na trzecim miejscu open uplasował się Mariusz Kowalski a na drugim w kategorii M-3 Leon Treć. Bardzo ciekawa impreza biegowa. Więcej informacji i zdjęcia na: www.gruta.pl

Wyniki zawodników LKS ZANTYR Sztum:

3 m Kowalski Mariusz – 38.25

18 m Owczarek Tomasz – 44.36; 12 m M-1

39 m Treć Leon – 48.50; 2 m M-3

Bieg ukończyło 109 biegaczy.

Gratulujemy!!

Informacja ze strony Gminy Gruta.

„Kolejny, trzeci już Bieg pod Górkę organizowany przez Andrzeja Mathiaka (sołtys wsi Dąbrówka Królewska) i jego syna Rafała stał się już faktem. W tym roku do wyścigu zgłosiło się w sumie 139 zawodniczek i zawodników. Pogoda dopisała. Bieg pod Górkę z roku na rok przyciąga coraz więcej uczestników. Zawody promują w regionie i kraju nie tylko Dąbrówkę Królewską, ale także gminę Gruta.
    Start nastąpił o godz 11.05, honorowy strzał oddała wójt Halina Kowalkowska. Niełatwą trasę długości ponad 10 km najszybciej pokonał Paweł Tarasiuk, żołnierz zawodowy, szef sekcji wychowania fizycznego i sportu w jednostce lotniczej Krzesiny. Absolwent AWF dba o kondycję polskich pilotów, i nie tylko. Urodził się w Ostródzie. Zaczynał od biegów przełajowych. W ub. r. zajął II miejsce w ogólnopolskich zmaganiach kadry wojska polskiego. Ma 30 lat, żonaty, synek Kuba.
    P. Tarasiuk wygrał w Dąbrówce Królewskiej zdecydowanie. Drugi był Bartosz Truchcik z Łubianki, trzeci Mariusz Kowalski ze Sztumu.
PS Zainteresowanych szczegółami niedzielnego biegu (kto stratował, które miejsce zajął, jaki osiągnął czas, a także z jakiego był klubu i miejscowości) odsyłamy na stronę Gmina Gruta, gdzie z lewej strony jest logo biegu, po kliknięciu wszystko można przeczytać.
    Jeśli chodzi o najszybsze panie, to kolejność wyglądała następująco: 1. Angelika Dzięgiel (Toruń), 2. Barbara Bączek Motała (brak miejscowości) i trzecie Kamila Grzonka (Chojnice).
    Na liście startowej znalazło się dużo nazwisk z Grudziądza (nagrodzono trzy najszybsze panie). Wśród nich dostrzegłem m.in. Marcina Urbańskiego z TV SM, Andrzeja Guzowskiego, prezesa GK Unia Grudziądz.
    Każdego roku chwalimy pomysłodawców i organizatorów biegu. Nie inaczej jest dziś. Myślę, że rozwijająca się impreza sportowa ma szansę za kilka lat stać się jedną z bardziej znanych w Polsce.
    Plusem jest i to, że Bieg pod Górkę przyciąga coraz więcej kibiców. Pochwalić należy panie (są na zdjęciu), które upiekły ciasto, ugotowały grochówkę, serwowały kawę i napoje. Reasumując, organizacyjnie było bardzo dobrze.
     Spikerem (na piątkę!) biegu był – podobnie jak rok temu – Ryszard Mazerski ze Sztumu.
    Nagrody, puchary i upominki wręczali wójt Halina Kowalkowska, Izabela Gajewska, dyrektor MORiW Grudziądz, Marek Gospodarewicz, właściciel PPUH Kowal i oczywiście Andrzej Mathiak, który każdemu, kto zdobył miejsce na podium wręczał miód ze swojej pasieki.
    – Dziękując za kolejny bieg sołtysowi Andrzejowi Mathiakowi i jego synowi Rafałowi, jestem przekonana, że za rok znowu spotkamy się w Dąbrówce Królewskiej – zabrała glos na koniec imprezy wójt Halina Kowalkowska. – Dziękuję panu Ryszardowi za profesjonalne prowadzenie zawodów, sponsorom, strażakom, policji, paniom, które serwowały posiłek. Dziękuję wszystkim, którzy w większym lub mniejszym stopniu przyczynili się do tego, że dzisiejszy Bieg pod Górkę wypadł tak wspaniale. Już dziś zapraszam na następny rok.      
    Życzymy organizatorom, Dąbrówce Królewskiej i gminie, aby ta potrzebna i ciekawa impreza z roku na rok szybowała jak najwyżej w rankingu sportowym. Niech wzlatuje nad gminę, powiat, województwo, kraj. Wysoko, jak paralotnia pana Wiesława Sobczaka, który szybując nad polami i lasem towarzyszył biegaczom.