„Moja relacja” !!!

„W sobotnie popołudnie postanowiłem wystartować w III już Mistrzostwach klubu LKS Zantyr w Biegach Przełajowych , które tym raz odbyły się w Czerninie.
Bardzo fajna , kameralna atmosfera biegu połączona z lokalnym festynem , sprawiła , że każdy mógł czuć się wyróżniony . Osobiście udało mi się zająć 4 miejsce open i wygrać swoją kategorię wiekową . Pozytywnie zaskoczył mnie mój kolega klubowy Rafał Chętnik , który tego samego dnia rano jeszcze startował w Kartuzach , myślałem , że będzie przysłowiowo ,,zajechany” a tu wyprzedza mnie na 5 km . Na uwagę też zasługuje ceremonia dekoracji naszych Sztumskich 50-latów , podczas której z szampanem niczym Filip z konopi wyskoczył Rafał i rozpoczął koncert oblewania jak w Formule 1 , ale w pełni było to zasłużone gdyż nasz Bogdan Cebula to Luis Hamilton pomorskich biegaczy weteranów hehe .
Co do trasy to bardzo zróżnicowana , nie należąca do prostych , choć można sobie zadać pytanie jaki bieg przełajowy jest prosty . Polne podbiegi i płyty dawały się odczuć w połączeniu z wiatrem i słońcem , choć chwilami w środku lasu cień dawał ukojenie . Miałem obawy , że gdzieś żlę skręcę jak to w kameralnych biegach po lesie , gdzie niekiedy całą trasę samemu się biegnie , ale tu wszystko pięknie było oznaczone i zabezpieczone przez wolontariuszy .
Po biegu zaserwowano nam wszystkich pyszną kiełbaskę z grilla z chlebem , przy której biegacze dzielili się wrażeniami z trasy , odbyło się też pierwszy raz w 3 letniej historii  Mistrzostw Zantyru losowanie nagród wśród uczestników biegu , które to przyniosło szczęście niektórym naszym zawodnikom.
Wygrał Michał Karwiński , który nie miał żadnego problemu z utrzymaniem prowadzenia i w końcowym rozrachunku wygrania zawodów , choć gdy rozmawialiśmy przyznał , że trasa ciężka , a wśród kobiet pierwsze miejsce uzyskała Sara Szymańska , mimo mocnego wysiłku jaki miała parę godzin wcześniej na Nocnym Biegu Świętojańskim w Gdyni , to biegło jej się dobrze jak sama wspomniała . Kończąc dziękuje organizatorom , obsłudze i ludzią pracującym przy tym wydarzeniu za super atmosferę i kawał dobrej roboty w imieniu biegaczy , oby więcej takich imprez w naszym pięknym mieście .”

Jan Giembicki!

Dziękujemy Janku i z przyjemnością szybko zamieszczamy!!!