Czas kończyć liczne podsumowania rekordowego XXVI Międzynarodowego Sztumskiego Biegu Solidarności 3 Maja 2016 pod Patronatem Burmistrza Miasta i Gminy Sztum w ramach obchodów 600 lecia Sztumu, II Mistrzostwa Pracowników Służby Więziennej na 10 km oraz II Mistrzostwa Miasta i Gminy Sztum na 10 km, niezwykle udanej imprezy, wielkiego święta Sztumu i sportu.
Kilka moich osobistych refleksji z tej imprezy, którą przez 25 lat, najpierw prowadziłem, jako spiker i współorganizowałem z Lechem Wnukowskim, Edwardem Studzińskim i Włodzimierzem Grekulakiem a teraz miałem przyjemność dziesiąty raz ją organizować, jako dyrektor biegu, oczywiście z całym zespołem ludzi. W moim odczuciu, jak i wielu uczestników, obserwatorów , kibiców, mieszkańców Sztumu była to najlepsza impreza. Oczywiście, że nie wszystkim się dogodzi, byli i będą malkontenci. Przepraszam za brakujący baton czy napój, proszę się zgłosić do mnie – chętnie i dużą przyjemnością zafunduje. Nie zadowolonych zapraszamy do współpracy, czy zorganizowania biegu. Dodam, ze dyrektor biegu, to pięknie brzmi i dumnie z nazwy a ile to jest pracy, wysiłku, biegania, to wiem tylko ja, moja żona i zapewne poprzedni organizatorzy. Ale warto było!!!
Bardzo przyjemnie mi jest zawsze spotkać po latach na imprezach biegowych, które prowadzę, moich byłych uczniów, wychowanków, zawodników, czy bliskich znajomych i przyjaciół. To niezmiernie cieszy. I nie inaczej było podczas Sztumskiego Biegu 3 Maja. Miło było zobaczyć znów biegających po wielu latach moich podopiecznych: Franciszka Radtke z Czernina/ nawet nie wiem po ilu latach wrócił do biegania, bo zawsze obiecywał, że wróci/, Leszka Tabora, Magdę Andzelak-Bielawską/z Malborka-obecnie Augustów/, Leona Trecia/10 kolejnych startów w biegu 3 Maja/ i Janusza Nickla/uczniów z SP Stary Targ 1971-73/, biegających Bogdana Cebulę, Zenka Kaszubowskiego, Andrzeja Babieczko, Agnieszkę Nakielną-Stolarów i Michała Krotowskiego z Malborka, Arkadiusza Piróga i tych z młodszego pokolenia Magdę Bucewkę, Sarę Szymańską, Karolinę Beger, Andrzeja Rogiewicza. I tych, którzy aktualnie nie startowali Andrzej Belzyt, Jarosław Folta czy Bartosz Mazerski. To tylko cząstka historii. Miło spotkać biegającego, dobrego zanajoego wielokrotnego mistrza Polski Mirosława Plawgo z Pasłęka czy Zdzisława Gładkiego, kolegę z czasów Województwa Elbląskiego – byłego Wicewojewodę, Prezesa OZLA. Spotkałem Norberta Muchę i Stanisława Wisbauna z Ritterhude, czy Królika ze Szwecji o trzech imionach, przyjechał zwycięzca z przed lat Vladimir Timaszom z Ukrainy. Biegał 82- letni Stanisław Niwiński z Gdańska- to robi wrażenie. Biegał i to w barwach ZANTYRA, wiecznie młody, inicjator i pomysłodawca tej imprezy Zbigniew Jażdżewski/drugi pomysłodawca Jerzy Czaja pomagał przy organizacji i był sędzią-starterem/. I ten niesamowity Sztumianin Zdzisław Tryba, jako jedyny uczestniczył we wszystkich 26 biegach. Widziałem biegającego brata Agnieszki Borowskiej – Grzegorza – BIEGA DLA BORO. Szkoda, że inni biegający, blisko związani z Agnieszką nie poczuwają się do tego. Dziękuje wszystkim za możliwość współpracy z wieloma, bardzo oddanymi osobami tej sprawie i lata spędzone przy organizacji Sztumskiego Biegu Solidarności 3 Maja. Za kilka lat nikt o tym nie będzie pamiętał, tak jak jest teraz brak materiałów i wyników z pierwszy kilku biegów. Ale naprawdę było warto!!! jeszcze tylko jedno-aż 43 zawodników LKS ZANTYR biegało na ulicach Sztumu.
Ryszard Mazerski