
Tu, po 20 km czeka miła niespodzianka, dłuższy odpoczynek i poczęstunek. Ciężko ruszyć dalej, niektórzy chętnie by tu już zostali, ale ruszamy. Zaczyna się , moim zdaniem, najładniejszy odcinek trasy. Znowu idziemy nad Nogat, jak tak rzeka niesamowicie opływa Malbork. Dalej już cały czas wzdłuż Nogatu.Piękne tereny, bardzo stroma skarpa, z niej wspaniały widok na rzekę i pola. Dalej las, a w nim poniemieckie bunkry. Obiecuję sobie, że przyjadę tu z moimi rowerowymi przyjaciółmi, kiedy tylko zrobi się cieplej. Jeszcze tylko ok.7 km i jesteśmy w Malborku. Ubłoceni, zmęczeni,ale zadowoleni kończymy rajd, 32 km i 7 godzin. Pieczemy kiełbaski i znowu miła niespodzianka- oryginalne medale i losowanie nagród. Bardzo udany rajd, ciekawa trasa, mili uczestnicy. Gratulacje dla organizatorów.” Uznanie dla WAS. Brawo!











Strony:
- 1
- 2